wtorek, 24 lutego 2015

Zwierzaki

             Hej!
Jak tam? Chcę wam uświadomić ile szczęścia mogą wam dać psy, koty, chomiki, króliki lub inne zwierzeta.... . Pamiętacie jak 1 raz dostaliście zwierzątko? Ja nie bo już od dziecka mam zwierzęta... . Ale pamiętam jak dostałam Pimpka, Perłe, Osiego, Stana (psy) <3
Pamiętam jak dostałam mojego 1 chomika (Tosia! <3) I moje 2 chomiki... .
Pamiętam, że mam kotke od dzieciństwa, i że rodzice jej nie wymyślili imienia więc jest bez imienna... . Przed Perłą miałam jeszcze Murzyna (średni, czarno-beżowy, włochaty psiakj!)
I, że miałam Cezara (Duży, czarny Psiak!) nie pamiętam kiedy je dostałam bo byłam mała... .
Pamiętam, że Murzyn był ze mną na ogrodach i gdzieś poszedł biegać i nie wrócił :( Perła jeszcze była jak był Murzyn bo razem ciekali. Perłe mi brat przywiózł jak miałam 3-4 latka... .
Osiego przygarnołam ktoś go podrzucił pod sklep biedny.... . Dało mu się policzyć żebra mówił brat... . Potem Osi z Perłą mieli dziecko Stanuś! miał braci Pongo i Czika :P Czika jak poszła do nowej rodziny zmarła z powodu przejechania samochodem przez ich sąsiada... . Pongo też zmarł jeszcze nie wiem jak muszę się zapytać rodziców... . Potem Osi z Perłą znów mieli małe Pimpek!
Miał rodzeństwo Pusia poszła do tej samej rodziny co Czika (Pusia) I nadal żyje oszczeniła się w wiosnę 2014r. I taki puszysty z tego co kojarzę ;) Nie pamiętam imienia... . Przykro mi... .
A kotka była z nami odkąd pamiętam... .  Urodziła ona Misię ( biały w czarne łaty kotek) A Misia miała brata, który zginoł :( miał więcej łatek niż misia :( ;( Misia miała dziecko Czarna Mammba (Czarny kotek z zielonymi oczami... .) Czarna Mamba pojechała do tej rodziny od Pusi na tydzień, ale uciekła i przychodzi tam czasami i mam nadzieje, że jak tam pojedziemy wróci do mnie :(
Kotka pamiętam miała siostrę. Biała w czarne łaty poszła do moich kuzynek... . I na serio jak się przywiążesz do jakiegoś zwierzaka nie możesz go stracić.. . Ja potrafiłam płakać przez 2 dni... .
Kto z was płakał po stracie zwierzaka?  Zadajcie sobie pytanie jeśli nie przejmujecie się waszym zwierzakiem lub nie okazujecie mu miłości.. . Ja się na przykład popłakałam jak usłyszałam o kotku, który kochał 3 rzeczy : 1.grzebać w śmieciach 2. Okazywać miłość i coś jeszcze... . biedny chciał okazać miłość psom, które nie odwzajemniły tej miłości... . Wtedy właściciel psów usłyszał jego krzyk i wyszedł wziął go na ręce i go przytulił. Kotek polizał go, a gdy właściciel psów chciał go uratować kot zmarł mu na rękach zanim z nim doszedł do domu :'( Tek kotek zawsze próbował się dostać do domu innych a inni go albo oblewali wodą albo rzucali w niego kamieniami  albo zamykali mu łapy w drzwiach  i krzyczał :( kotek nie miał oka nie było zaszyte nie miał ucha i łapy oraz miał tylko malutki ogon ponieważ mu się uciął... . :( Nie kazali dzieciom do niego się zbliżać.. .Jak można tak traktować kotki :( One też żyją ;( Ta historia opowiada, że każdy zwierzak zasługuje na choć małą miłość.. . Mam nadzieje, że teraz ci którzy nie doceniali kotów będą je obdarowywali miłością...
-Kinga 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz